Chociaż płyn chłodniczy należy do jednych z najrzadziej wymienianych płynów eksploatacyjnych, jego niedostateczna ilość w układzie chłodzenia lub nadmierne zużycie może doprowadzić do poważnych awarii w samochodzie. Dlatego konieczna jest regularna kontrola płynu do chłodnic, a w razie potrzeby także uzupełnianie jego poziomu.
Obawy może budzić też nadmiar płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Jeśli płyn zaczyna się z niego wylewać lub jego duża ilość znajduje się poza nim, wtedy można być niemal pewnym uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Może się zdarzyć, że taka sytuacja, tyle że w mniejszej skali, będzie miała miejsce przez jakiś czas i zaniknie.
Płyn do płukania jamy ustnej stanowi uzupełnienie codziennego czyszczenia jamy ustnej. Zawiera składniki wspierające jej higienę, przez co po taki płyn mogą sięgać osoby w każdym wieku. Należy jednak pamiętać, że stosowanie płynu nie może zastąpić właściwego szczotkowania, lecz tylko je uzupełnić.
AdBlue to płyn oczyszczający spaliny. Nie jest dodatkiem do paliwa, lecz płynem, który miesza się ze spalinami. AdBlue znajduje się w osobnym zbiorniku, zwykle zabezpieczonym niebieską nakrętką. Może występować obok wlewu paliwa, w bagażniku lub pod maską.
Rodzaje i leczenie przepuklin [WYJAŚNIAMY] Konsultacja merytoryczna Lek. Aleksandra Witkowska. Przepuklina najprościej mówiąc, jest to uwypuklenie konkretnej partii ciała, które najczęściej dotyczy brzucha. Przepuklina występuje najczęściej wtedy, kiedy dany pacjent ma znacznie osłabioną partię brzuszną.
Długotrwałe stosowanie Parafiny ciekłej może prowadzić do zaburzeń równowagi wodno-elektrolitowej, a w efekcie do wtórnego zaparcia. Lek należy stosować ostrożnie u osób z przewlekłym stanem zapalnym w obrębie brzucha oraz u osób przyjmujących płyn w pozycji leżącej, gdyż stwarza to niebezpieczeństwo zachłyśnięcia się i
. Płyn mózgowo-rdzeniowy pełni wiele ważnych funkcji: umożliwia on usuwanie z ośrodkowego układu nerwowego zbędnych produktów przemiany materii, ale i po prostu chroni on tkankę nerwową przed uszkodzeniami. Przy podejrzeniu różnych schorzeń – zwłaszcza neurologicznych – płyn mózgowo-rdzeniowy może być pobierany do pewnych badań. W jakich jednak sytuacjach pobierany jest od pacjentów płyn mózgowo-rdzeniowy i o czym mogą świadczyć stwierdzane w jego badaniu odchylenia? Spis treściPłyn mózgowo-rdzeniowy - produkcja i krążeniePłyn mózgowo-rdzeniowy - funkcjePłyn mózgowo-rdzeniowy - chorobyPłyn mózgowo-rdzeniowy - pobieraniePłyn mózgowo-rdzeniowy - wskazania i przeciwwskazania do jego pobraniaPłyn mózgowo-rdzeniowy - badanie i interpretacja wynikówPłyn mózgowo-rdzeniowy - wyciek z nosa Płyn mózgowo-rdzeniowy (w skrócie PMR, po angielsku cerebrospinal fluid, CSF) zasadniczo interesował osoby zajmujące się ludzką anatomią od dawien dawna. Już Hipokrates, opisując pacjentów z wodogłowiem, wspominał o wodzie, która otacza ludzki mózg. Galen z kolei opowiadał o płynie, który obecny jest w komorach mózgu – jego zdaniem za jego obecność odpowiadało wciągnięcie cieczy przez nos. Później przez długi, bo sięgający aż kilkunastu wieków, czas o płynie mózgowo-rdzeniowym w ogóle nie wspominano. Dlaczego pomijano tę ważną dla ludzkiego organizmu ciecz - nie wiadomo, podejrzewa się, że mogło to być skutkiem tego, w jaki sposób w przeszłości przeprowadzano sekcje zwłok. Kiedyś w ich trakcie na początku sekcji dochodziło do oddzielenia głowy od reszty zwłok - w związku z tym płynu mózgowo-rdzeniowego można było wtedy po prostu nie zauważyć w późniejszym badaniu autopsyjnym głowy z powodu jego wypłynięcia. O płynie mózgowo-rdzeniowym zaczęto tak naprawdę wspominać dopiero w XVIII wieku. Wtedy to Emanuel Swedenborg opisywał ciecz, która produkowana jest w komorze czwartej i stamtąd trafia do rdzenia przedłużonego, w podobnym czasie Albrecht von Haller wspominał o płynie wydzielanym w komorach mózgu. Od tamtego czasu upłynęło wiele lat, w ciągu których płyn mózgowo-rdzeniowy interesował jeszcze wielu innych badaczy, aż w końcu dziś wiemy o nim zdecydowanie więcej - posiadamy wiedzę zarówno o jego produkcji, jak i funkcjach oraz o różnych patologiach związanych z tą cieczą. Poradnik Zdrowie: kiedy iść do neurologa? Płyn mózgowo-rdzeniowy - produkcja i krążenie Płyn mózgowo-rdzeniowy znajduje się w układzie komorowym mózgu oraz w przestrzeni podpajęczynówkowej, rozciągającej się w mózgowiu i kanale kręgowym. W jednej chwili u człowieka krąży około 150 ml płynu mózgowo-rdzeniowego, z czego 100 ml znajduje się w przestrzeni podpajęczynówkowej, a pozostała część w komorach mózgu. Dobowa produkcja płynu jest jednak znacznie większa – powstaje go około 450-500 ml, ze względu jednak na to, że jest on stale reabsorbowany do układu naczyń żylnych, jednoczasowo znajduje się go w organizmie właśnie wspomniane wyżej, około 150 ml. PMR produkowany jest przez sploty naczyniówkowe – największy udział w jego produkcji mają sploty naczyniówkowe zlokalizowane w komorach bocznych, inne elementy układu komorowego, a także struktury znajdujące się w przestrzeni podpajęczynówkowej, również go produkują, ale w zdecydowanie mniejszych ilościach. Płyn mózgowo-rdzeniowy powstaje z przefiltrowanego osocza - z tego właśnie powodu PMR i osocze mają w pewnym stopniu zbliżone składy. Powstający w komorach bocznych płyn przedostaje się do komory trzeciej, skąd - za pośrednictwem wodociągu mózgu - osiąga on w końcu komorę czwartą. Kiedy zaś PMR wydostaje się z układu komorowego, przechodzi on do przestrzeni pajęczynówkowej mózgowia oraz kanału kręgowego. Ostatecznie dociera on do kosmków pajęczynówki - stanowią one część opony pajęczej i uwypuklają się do zatok żylnych opony twardej. Za pośrednictwem tychże kosmków płyn mózgowo-rdzeniowy przechodzi do układu naczyń żylnych. Płyn mózgowo-rdzeniowy - funkcje Znajdująca się w strukturach układu nerwowego ciecz ma wyjątkowo dużo ważnych zadań. Wśród funkcji płynu mózgowo-rdzeniowego wymienia się bowiem: wypór: tak jak ludzki mózg waży około 1,5 kg, tak wtedy, gdy jest on zanurzony w PMR, ciężar ten jest równoważony do zaledwie 25 gramów – jest to szczególnie ważne z tego powodu, iż dzięki temu możliwe jest utrzymanie gęstości tkanki mózgowej bez ryzyka tego, że pewne jego części – zwłaszcza dolne – mogłyby ulegać uciskowi, który groziłby poważnym uszkodzeniem tkanki nerwowej ochronę ośrodkowego układu nerwowego: płyn mózgowo-rdzeniowy amortyzuje mózgowie czy rdzeń kręgowy w różnych sytuacjach, w razie doświadczenia jakiegoś upadku czy innego wypadku udział w krążeniu różnych substancji w mózgowiu: PMR, który krąży w różnych strukturach układu nerwowego, transportuje wiele mediatorów ( hormony), oprócz tego może on też odprowadzać produkowane przez komórki nerwowe zbędne produkty przemiany materii Płyn mózgowo-rdzeniowy - choroby Z płynem mózgowo-rdzeniowym powiązanych może być wiele różnych jednostek chorobowych. Jedną z najbardziej znanych jest wodogłowie, które może być spowodowane zarówno upośledzeniem przepływu tej cieczy w układzie komorowym (rozpoznaje się wtedy wodogłowie niekomunikujące), jak i jej nadmierne wytwarzanie lub upośledzone wchłanianie PMR (wtedy rozwija się wodogłowie komunikujące). Skład płynu mózgowo-rdzeniowego może się zmieniać w związku z wystąpieniem u pacjenta wielu różnych schorzeń. Jako przykłady jednostek, w których pojawiać się mogą nieprawidłowości w składzie płynu mózgowo-rdzeniowego, wymienić można: różne zakażenia ośrodkowego układu nerwowego (np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zarówno wirusowe, jak i bakteryjne), zespół Guillaina-Barrégo krwawienie podpajęczynówkowe stwardnienie rozsiane pierwotny nowotwór ośrodkowego układu nerwowego lub przerzuty jakiegoś innego nowotworu do OUN choroba Alzheimera Poszczególne schorzenia doprowadzają do odmiennych nieprawidłowości składu płynu mózgowo-rdzeniowego. Aby jednak możliwe było stwierdzenie takowych, płyn mózgowy najpierw musi zostać pobrany, a później przekazany do specjalistycznych badań. Płyn mózgowo-rdzeniowy - pobieranie PMR do badań można uzyskać kilkoma sposobami. Można go pobrać z komór bocznych mózgu, ze zbiornika wielkiego (drogą nakłucia podpotylicznego) oraz poprzez nakłucie lędźwiowe. Ostatni z wymienionych sposobów, czyli nakłucie lędźwiowe (punkcja lędźwiowa) jest najczęstszą metodą uzyskiwania płynu mózgowo-rdzeniowego – tak jest ze względu na to, że jest to metoda najbezpieczniejsza, oprócz tego punkcja lędźwiowa jest najprostszym dla lekarzy sposobem uzyskiwania tej cieczy. Nakłucie lędźwiowe przeprowadza się w warunkach jałowych, igłę – pod kątem 15 stopni – wprowadza się zwykle do przestrzeni międzykręgowej odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Po nakłuciu, przez 24 godziny, pacjent powinien przebywać w pozycji leżącej – ma to na celu zmniejszenie ryzyka wystąpienia zespołu popunkcyjnego. Płyn mózgowo-rdzeniowy - wskazania i przeciwwskazania do jego pobrania Wskazaniami do wykonania punkcji lędźwiowej są przypuszczenia, że pacjent cierpi na którąś z wymienionych chorób lub jeszcze inną jednostkę, która może prowadzić do odchyleń w badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego. Nie zawsze jednak istnieje możliwość uzyskania PMR – wśród przeciwwskazań wymienia się: aktywną infekcję w miejscu, z którego miałby być pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy zaburzenia krzepnięcia krwi (wynikające zarówno ze stosowania leków przeciwkrzepliwych, jak i ze znacznej małopłytkowości) wzmożone ciśnienie wewnątrzczaszkowe Płyn mózgowo-rdzeniowy - badanie i interpretacja wyników Płyn mózgowo-rdzeniowy w trakcie punkcji lędźwiowej oceniany jest zasadniczo już od rozpoczęcia samego jego pobierania. Otóż ważne jest nawet tempo, w którym ta ciecz wypływa – przy prawidłowym ciśnieniu (wynoszącym w pozycji leżącej 8-15 mmHg), płyn mózgowo-rdzeniowy wycieka z szybkością 20-60 kropli na minutę. Po uzyskaniu PMR przekazywany jest on do różnych analiz laboratoryjnych. Prawidłowy płyn mózgowo-rdzeniowy jest bezbarwny i przejrzysty, a w jego składzie obecne są: różne komórki, w ilości 0-5/mm3 białko w stężeniu od 15 do 45 mg/dl glukoza w stężeniu od 50 do 80 mg/dl (zwykle stężenie glukozy w PMR wynosi około 60-75% stężenia glukozy w osoczu) chlorki w stężeniu od 115 do 130 mmol/l mleczany w stężeniu 10-22 mg/dl białe krwinki (pojedyncze ilości, w prawidłowych warunkach dominującymi w PMR komórkami są limfocyty) Już sama analiza powyżej podanych parametrów płynu mózgowo-rdzeniowego pozwala zdiagnozować wiele różnych schorzeń. Przykładowo w przypadku ropnego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych PMR staje się mętny i żółtawy, oprócz tego zaczynają dominować w nim neutrofile, a także znacząco wzrasta w nim stężenie białka i mleczanów z jednoczesnym obniżeniem stężenia glukozy i chlorków. Wtedy zaś, gdy pacjent cierpi na wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, w płynie zamiast od 0 do 5 komórek pojawiać się ich może w jego 1 mm3 nawet kilkaset, wzrasta w nim stężenie białka (ale zdecydowanie mniej niż przy ropnym zapaleniu), a ilości glukozy i chlorków pozostają w normie lub dochodzi do ich niewielkiego obniżenia. Jednocześnie przy wirusowym zapaleniu opon płyn mózgowo-rdzeniowy pozostaje wodojasny i klarowny. Płyn mózgowo-rdzeniowy poddawany może być jednak jeszcze i szeregowi innych, specjalistycznych analiz. Możliwe jest oznaczenie w nim stężenia immunoglobulin IgG, którego wzrost odnotowuje się m. in. w przypadku stwardnienia rozsianego czy zespołu Guillaina-Barrégo. PMR może być przekazany to wykonania elektroforezy - stwierdzenie w niej tzw. prążków oligoklonalnych stanowi jeden z etapów diagnostyki stwardnienia rozsianego. Wykonywane bywają badania bakteriologiczne płynu mózgowo-rdzeniowego (które mogą odpowiedzieć na pytanie, jaka dokładnie bakteria doprowadziła do wystąpienia u chorego neuroinfekcji) oraz badania serologiczne płynu mózgowo-rdzeniowego (do nich należą tzw. odczyny kiłowe). Możliwe jest również i wykrycie w PMR komórek nowotworowych, związanych z wystąpieniem u pacjenta np. rdzeniaka zarodkowego czy chłoniaka OUN. Płyn mózgowo-rdzeniowy - wyciek z nosa Zagadnieniem, które warto opisać przy omawianiu płynu mózgowo-rdzeniowego, jest wyciek z nosa. W zdecydowanej, ale to zdecydowanej większości przypadków problem ten związany jest z nieżytem nosa (potocznie nazywanym katarem). W pewnych jednak sytuacjach - szczególnie u osób, które doświadczyły poważnego urazu głowy lub przebyły operację neurochirurgiczną – konieczne jest upewnienie się, że z nosa chorego nie wypływa płyn mózgowo-rdzeniowy. W celu różnicowania, czy ciecz to PMR czy też zwyczajna wydzielina z nosa, przeprowadzone mogą zostać badania laboratoryjne. Gdy u chorego wydostającą się substancją jest wydzielina z nosa, to wtedy stężenie w niej glukozy jest niskie (<10 mg/dl) i zawarte jest w niej dużo białek (więcej niż 300 mg/dl). Wtedy zaś, gdy ciecz jest płynem mózgowo-rdzeniowym, ma ona stężenia białka i glukozy takie, jak opisano powyżej. Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują. Jaka to choroba? Pytanie 1 z 12 Co dolega temu dziecku? Atypowe zapalenie skóry Atopowe zapalenie skóry Atypiczne zapalenie skóry
(zdj. pixabay)Jednym z podstawowych i najważniejszych systemów, jakich teraz mnóstwo zawierają samochody, jest oczywiście układ hamulcowy. Silnik może być mniej lub bardziej sprawnym elementem, zawieszenie również może być w stanie lepszym, czy gorszym, ale usterek w układzie hamowania nawet najlepszy samochód nie przebacza. Co prawda, istnieją modele tak inteligentne, że nawet nie można wsiąść do samochodu, kiedy cokolwiek jest z nim nie tak. Jednakże większość ludzi porusza się po drogach autami prostszymi, o których kondycję należy zadbać samodzielnie. Każdy, kto zrozumie, jak ważny jest całkowicie sprawny i prawidłowo działający układ hamulcowy, będzie mógł nie tylko na bieżąco kontrolować jego funkcjonalność, ale również odpowiednio zareagować, kiedy zajdzie taka działa klasyczny układ hamulcowy? Zasada działania układu hamulcowego jest bardzo prosta. Ogólnie rzecz biorąc, naciskając pedał hamulca, ten powoduje popchnięcie tłoczków zacisków hamulcowych, które napierają na klocki hamulcowe. Następnie za ich pośrednictwem następuje nacisk na tarcze hamulcowe lub w niektórych modelach na szczęki z okładzinami hamulcowymi. Wytwarza się tarcie i pojazd hamuje. Tak to wygląda w bardzo prostej teorii. Po drodze są oczywiście jeszcze inne systemy, które wspomagają proces hamowania. Bardzo ważnym elementem, medium pomiędzy pedałem hamulca a klockiem hamulcowym, jest płyn hamulcowy. Jeżeli układ hamulcowy jest szczelny, nie ma możliwości, aby płyn hamulcowy wyciekał. Wyciekanie płynu jest niebezpieczne. Wolne miejsce płynu zajmuje wtedy powietrze, a ono nie nadaje się do hamowania. W przeciwieństwie do płynu hamulcowego, jest ściśliwe. Tak też mając sprawny układ hamulcowy, zmieniając okresowo klocki, czy tarcze hamulcowe, zadaniem użytkownika auta jest tylko dolewanie płynu hamulcowego. Nie może też zapomnieć o jego okresowej wymianie. Właściwie niewiele więcej zajęcia mamy ze sprawnym układem hamulcowym. Niektóre osoby, widząc, że ich auto ma pełny zbiorniczek płynu hamulcowego, uważa, że wszystko jest w porządku. Niekoniecznie tak jest, gdyż nie tylko utrzymywanie jego poziomu i dolewanie płynu hamulcowego są tak ważne. Podobnie istotna jest okresowa jego wymiana. Wymiana płynu hamulcowego – co i jak? Jak każdy płyn w samochodzie, tak i płyn hamulcowy zużywa się i wymaga okresowej jego wymiany. Kiedy wymiana płynu hamulcowego jest konieczna? Gdyby układ hamulcowy był systemem, do którego z biegiem czasu nie dostanie się ani odrobina powietrza, ani woda, można by znacznie wydłużyć czas pomiędzy wymianą płynu hamulcowego. Wtedy wymiana byłaby związana tylko z jego starzeniem się. Z zasady każdy płyn w końcu zacznie tracić swoje właściwości, które określają jego zadanie w samochodzie. Tak też jest z płynem hamulcowym. Trzeba wiedzieć, że płyn hamulcowy ma wysoce higroskopijne właściwości. Po każdym otwarciu jego zbiorniczka, aby dolać płynu, mikroskopijne cząstki wody dostają się do jego wnętrza i do przewodów hamulcowych. Niewiele osób wie dokładnie, co ile wymieniać płyn hamulcowy. Co najwyżej robią to, gdy mają auto na tyle długo, że postanawiają to zrobić, chyba że rzeczywiście wiedzą co nieco o wymianie płynu. Standardowo utrzymuje się, że płyn hamulcowy należy wymieniać w całości co 2 lata. Jednakże są modele, głównie starsze, w których producent zalecał wymianę płynu co 4 lata. Aktualnie jest to 2 lata, zresztą znacznie wpływa to na bezpieczeństwo użytkownika samochodu i osób, które przewozi, wiedząc, że ma wlany „świeży” płyn. W celu wymiany płyn najlepiej wymieniać w serwisie, czy zakładzie mechanicznym. Przeszkolone i wykwalifikowane osoby wymienią nie tylko cały płyn, ale prawidłowo odpowietrzą układ hamulcowy i oddadzą samochód w pełni sprawny. Jaki jest koszt wymiany płynu hamulcowego i jakich produktów używać? W zasadzie tylko prawdziwi fani swoich czterech kółek wiedzą, jaki płyn hamulcowy zawiera układ hamulcowy w ich pojazdach. Mają też wiedzę jaki jest całkowity koszt wymiany płynu hamulcowego. Każdy z producentów samochodu określa w dokumentacji, jaki typ płynu hamulcowego zastosowano. Należy się tego trzymać, gdyż nie każdy rodzaj płynu, mimo że działa tak samo, będzie odpowiedni do dowolnego układu hamowania. Uzupełniając braki w płynie hamulcowym, trzeba się zaopatrzyć w dedykowany płyn. Zazwyczaj można go kupić na stacjach benzynowych w cenie poniżej 20 złotych za półlitrową butelkę. Jednakże koszt wymiany całego płynu u mechanika jest zależny od warsztatu, ale średnio wynosi nieco powyżej 100 złotych, wliczając w to płyn oraz usługę odpowietrzenia układu hamulcowego. Tak więc warto zawsze mieć w swoim pojeździe niewielką butelkę, którą w razie czego można zrobić tak zwaną dolewkę płynu hamulcowego, gdyż utrzymywanie właściwego poziomu płynu hamulcowego sprawi, że kierowca nie będzie narażony na męczące „pikanie” i „mruganie” na desce rozdzielczej.
Aby spełniać normy emisji spalin producenci aut osobowych muszą instalować dodatkowe układy, które filtrują spaliny. Układy te zwiększają masę auta, przez co zużycie paliwa rośnie, a koszty eksploatacji osobówek z turbodoładowanymi silnikami diesla nie wypadają już tak atrakcyjnie. Za to spaliny wydobywające się z układów wydechowych teoretycznie są mniej toksyczne, więc europejskie normy są spełniane. Urzędnicy są zadowoleni i wszystko się zgadza.. Co to jest AdBlue AdBlue, znany w USA jako DEF, a np. w Brazylii jako ARLA32, posiada też techniczną nazwę AUS32. Jest to płynny, czysty roztwór, w którego skład wchodzi woda demineralizowana i mocznik (32,5%) używany w przemyśle motoryzacyjnym. AdBlue za pomocą specjalnej instalacji jest wtryskiwany do spalin odprowadzanych z silnika diesla. Dzięki temu redukuje emisję tlenków azotu (NOx). AdBlue współpracuje z technologią SCR, czyli selektywnej redukcji katalitycznej. Redukcja ta dokonywana jest aż do momentu, kiedy uzyska się nietoksyczną parę wodną oraz azot. AdBlue pomaga dostosować się do obowiązujących norm emisji spalin ( Euro 5 i Euro 6).. Jakie normy musi spełniać AdBlue O wymaganie, jakie powinien spełniać płyn AdBlue zapytaliśmy dr inż. Beatę Altkorn (Kierownika Zakładu Analiz Naftowych Instytutu Nafty i Gazu - Państwowego Instytutu Badawczego). Czytaj: Benzyniaki i diesle do muzeum! Przyszłością transportu jest wodór Produkt oznaczony jako AdBlue powinien spełniać wymagania jakościowe określone w normie ISO 22241 -1, oznaczone z zastosowaniem metod badań wymienionych w ISO 22241-2. W łańcuchu dystrybucji należy z produktem tym postępować wyłącznie w sposób określony w ISO 22241-3 oraz ISO 22241-4. Czyli - produkt dobrej jakości powinien spełniać wymagania ISO 22241 1-2-3-4. Nie ma znaczenia, czy jest on stosowany do pojazdów ciężarowych, czy osobowych - skład i jakość ma być identyczna.. W jakich pojemnikach dostępny jest płyn AdBlue Producenci AdBlue oferują różne systemy dozowania ze zbiorników. Umowy mogą obejmować różne opakowania, a także klienci mają możliwość dowolnie negocjować pakiety finansowe i dostawy wstępnie zapakowanych produktów. Jest możliwość kupowania AdBlue nawet w pojemnikach IBC 1000 l, beczkach, czy też innych indywidualnych rozwiązaniach. Jedynie ze względów praktycznych do pojazdów osobowych stosuje się mniejsze opakowania jednostkowe, ponieważ zużycie AdBlue jest mniejsze.. Gdzie można kupić AdBlue AdBlue można tankować wprost z dystrybutorów na stacjach paliwowych przy autostradach i na większości stacji przy drogach ekspresowych. Cena płynu AdBlue nalewanego z dystrybutora za litr to około 1,70 zł. Taki sposób tankowania jest najwygodniejszy i najtańszy, ale nie każdy regularnie wyjeżdża swoim autem poza miasto. Dla kierowców, którzy użytkują głównie w mieście auta osobowe wymagające stosowania płynu AdBlue, producenci płynu oferują AdBlue w mniejszych pojemnikach z tworzywa sztucznego. Na niemal wszystkich stacjach paliwowych w miastach można kupić AdBlue w butelce o pojemności od 1,5 do 10 litrów. Zobacz też: W kwietniu ceny paliw poszły w dół. Ciąg dalszy nastąpi? Najbardziej opłaca się kupować ten płyn w jak największych opakowaniach. Koszt zakupu 1 litra płynu w opakowaniu 10 litrowym to około 3-4 zł za litr (w zależności od sieci stacji paliwowych). Najdroższy płyn w przeliczeniu na litr, jaki udało nam się znaleźć, to 18 zł za litr (w opakowaniu 1,5 litra za 27 zł). Na półce obok stał płyn AdBlue w pojemniku o pojemności 4,7 lira za niewiele ponad 20 zł, ale na opakowaniu widniała adnotacja, że płyn ten należy stosować wyłączenie do samochodów ciężarowych. Nie należy tej adnotacji traktować poważnie, ponieważ jeśli AdBlue ma zawartość mocznika 32,5% i spełnia normy ISO 22241 –1,2,3,4 śmiało można go stosować także do aut osobowych. Według dystrybutorów AdBlue, różnica w cenie wynika z kosztu wyprodukowania opakowania, a aplikacja płynu w samochodach osobowych musi być bardziej precyzyjna, dlatego mniejsza butelka jest wygodniejsza w stosowaniu, ale sporo droższa.. Jak przewozić AdBlue AdBlue przewożony jest w specjalnych cysternach samochodowych, w dostawach całocysternowych (22 tys. litrów) lub częściowych (min. 2 tys. litrów). Można też go przewozić w pojemnikach DPPL (poj. 1000 litrów), kanistrach (pojemność: 30, 20, 18 oraz 10 litrów), oraz beczkach (220 litrów). Wejdź: Kradzieże motocykli to prawdziwa plaga. Jak zabezpieczyć sprzęt? Transport przemysłowy powinien być realizowany przy użyciu wysokostopowych stali austenicznych lub zbiorników wykonanych z tworzyw sztucznych, które są odporne na korozję (tworzywa polietylenowe, polipropylenowe, izobutylenowe, fluoretylenowe etc.). Dzięki temu unika się ryzyka zanieczyszczenia produktu. Producenci AdBlue zalecają również unikanie długotrwałego transportu płynu w temperaturze powyżej 25 stopni C, ponieważ wysoka temperatura może doprowadzić do rozkładu mocznika oraz odparowania wody, co w konsekwencji może doprowadzić do znacznego pogorszenia się jakości produktu.. Jak przechowywać AdBlue Wielu właścicieli pojazdów, którzy są zmuszeni do stosowania AdBlu kupuje płyn w większych ilościach i przechowuje go w garażach, piwnicach itp. Sprawdziliśmy, jakie zasady przechowywania AdBlue zalecają producenci płynu. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na jakość produktu jest temperatura otoczenia. Ze względu na to, że płyn AdBlue to roztwór mocznika i wody zdemineralizowanej, wymaga odpowiednich warunków przechowywania. Podstawową kwestią jest to, że należy stosować bezciśnieniowe zbiorniki lub pojemniki ze stali kwasoodpornej. W pomieszczeniach, w których jest przechowywany płyn, temperatura powinna być utrzymywana w przedziale od -5 stopni C do około 25 stopni C. Dodatkowo pomieszczenia powinny być suche oraz dobrze wentylowane. Zbiorniki, w których przechowywany jest produkt powinny być zabezpieczone przed nadmiernym nasłonecznieniem. Zobacz też: Czy publikowanie nagrań z wideorejestratorów jest legalne? Wystawianie płynu AdBlue na działanie temperatur poniżej –5 stopni C. Może skutkować zwiększeniem objętości produktu i około 7%, w przypadku zbiorników całkowicie napełnionych zachodzi ryzyko rozsadzenia ich ścianek. Natomiast przechowywanie go w temperaturze około –11,5 stopni C. może wywołać krystalizację, a temperatura powyżej 25 stopni C. AdBlue może skrócić jego przydatność do użycia, oraz może doprowadzić do samoczynnej reakcji hydrolizy. Warto jednak pamiętać, że skrzepnięty produkt podgrzany (w temp. nie przekraczającej 30 stopni C.) nie traci swojej jakości. Polub na Facebooku
Płyn Lugola – kto z pokolenia dzisiejszych 30-40-latków nie pił go w dzieciństwie? Płyn Lugola miał nas uchronić przed skutkami wybuchu nuklearnego w Czarnobylu. Czy uchronił? Dziś przeważają głosy, że podanie dzieciom na masową skalę płynu Lugola było błędem. Sam zaś specyfik, wymyślony blisko 200 lat temu przez francuskiego lekarza Lugola uchodzi obecnie za niebezpieczny dla zdrowia, jeśli jest używany w niewłaściwy sposób. Zobacz, czym jest płyn Lugola, czy nadaje się płyn Lugola do picia, jakie znajduje płyn Lugola zastsowanie, jak wygląda dawkowanie i receptura. Płyn Lugola Płyn Lugola podwanay był na skutki wybuchu w Czarnobylu. 26 kwietnia 1986 w elektrowni atomowej w Czarnobylu (wówczas ZSRR, dziś Ukraina) doszło do awarii i wybuchu reaktora. Do bezpośredniego skażenia doszło na ogromnym obszarze wokół elektrowni, a wiejące od wschodu wiatry zapędziły nad Europę chmurę radioaktywnego pyłu. Do Polski informacje o wybuchu w Czarnobylu dotarły ze sporym opóźnieniem i w mocno okrojonej formie. Gdy stało się jasne, do czego doszło za wschodnią granicą, zapanował nastrój paniki. Władze odpowiedziały na nią… płynem Lugola. Płyn Lugola – co to takiego Płyn Lugola jest wodnym roztworem czystego jodu w jodku potasu. Recepturę opracował w 1829 roku francuski lekarz Jean Lugol, zajmujący się między innymi chorobami tarczycy. W 1986 roku lekarze zalecili picie płynu Lugola przekonując, że zahamuje on wchłanianie przez tarczycę radioaktywnego izotopu jodu. Kuracji płynem Lugola poddano na masową skalę głównie dzieci. Niedługo potem potajemnie zaczęły krążyć pogłoski o ciężkich chorobach (w tym nowotworach) tarczycy u najmłodszych, które wówczas wiązano bezpośrednio ze skutkami wybuchu i promieniowania radioaktywnego. Dopiero w późniejszych latach naukowcy zaczęli się zastanawiać na rolą samego płynu Lugola. Pojawiły się głosy, że podawanie go dzieciom mogło być błędem, zwłaszcza że promieniowanie nie było tak duże, jak pierwotnie się obawiano. Dziś płyn Lugola uchodzi za środek, co do którego należy zachować ogromną ostrożność i używać wyłącznie w określonych przypadkach, jedynie pod kontrolą lekarza. Czytaj też: Leki homeopatyczne - czym są? Czy są skuteczne? Płyn Lugola – skład Tak jak powiedzieliśmy, płyn Lugola składa się z dwóch substancji czynnych: Jodu, jodku potasu. W typowej mieszance znanej pod nazwą płyn Lugola,jod stanowi procent zawartości, jodek potasu 2 procent, zaś pozostałych 97 procent to woda destylowana. Płyn Lugola nie zawiera alkoholu. Płyn Lugola do picia Wedle obecnego stanu wiedzy płyn Lugola do picia może być używany jedynie w nielicznych przypadkach. Jednym ze wskazań jest przygotowanie do zabiegu strumektomii, czyli wycięcia części bądź całości tarczycy. Płyn Lugola do picia podaje się wówczas na 10 dni przed zabiegiem, na wyraźne wskazanie i pod kontrolą lekarza. Ponieważ joddziała hamująco, bądź też odwrotnie – stymulująco na wydzielanie hormonów tarczycy, płyn Lugola do picia stosuje się też w przypadku autoimmunologicznego zapalenia tarczycy. Jest też niekiedy polecany płyn Lugola do picia na gardło, na chrypę i faktycznie można go użyć do płukania jamy ustnej, bezwzględnie jednak unikając połykania cieczy. Z tego powodu nie nadaje się płyn Lugola dla małych dzieci. Skąd ta ostrożność? Sprawdź: Diuretyki – czym są? Diuretyki tiazydowe, pętlowe, naturalne Płyn Lugola – dawkowanie Do płukania gardła powinno się stosować roztwór o proporcjach 5 mililitrów płynu Lugola na 100 ml wody. Mimo tak małego stężenia, cieczy nie połykamy. Używanie płynu Lugola do picia w łatwy sposób może doprowadzić do przekroczenia dobowych norm dotyczących jodu w organizmie (maksymalnie 200 mikrogramów dziennie). Konsekwencją tego może być znaczna nadczynność tarczycy, która w przypadku koegzystencji z chorobami układu krążenia, może stanowić nawet bezpośrednie zagrożenie życia. Używanie płynu Lugola przez osoby cierpiące na wole endemiczne (powiększenie tarczycy) może prowadzić do tyreotoksykozy, czyli nadmiaru hormonów tarczycy w organizmie. Inne możliwe konsekwencje spożycia płynu Lugola, to: uczulenia, zapalenie skóry, zapalenie błon śluzowych gardła i jamy ustnej, obrzęk węzłów chłonnych, problemy żołądkowe, obniżenie nastroju. Zobacz: Tran dla dzieci, dorosłych i w ciąży - nie tylko na odporność Płyn Lugola – gdzie kupić płyn Lugola bez recepty? Mimo ryzyka, jakie niesie ze sobą spożywanie płynu Lugola do picia, środek ten dostępny jest w aptekach, w dodatku bez recepty. Jak to możliwe? Płyn Lugola, który bez problemu dostaniemy w aptece, nie jest przeznaczony do picia. Jest to roztwór w formie nieoczyszczonej, dedykowany wyłącznie do użytku zewnętrznego. Płyn Lugola – zastosowanie zewnętrzne Płyn Lugola działa bakteriobójczo. Dlatego, w formie preparatu do użytku zewnętrznego, płyn Lugola bywa używany do obmywania brzegów ran, otarć i zadrapań. Tak jak wspomnieliśmy, w formie rozcieńczonej może być używany do płukania gardła, ale z zachowaniem ostrożności. Jeszcze raz podkreślmy: sprzedawany w aptekach płyn Lugola absolutnie nie powinien być stosowany wewnętrznie, nie wolno go spożywać pod żadnym pozorem. Czytaj też: Wapno na alergie i uczulenie – skuteczność Treści z serwisu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Administrator nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
Lubrykantem nazywamy substancje, które służą nawilżeniu pochwy, wulwy lub okolicy odbytu w celu ułatwienia i umilenia stosunku Kiedy myślimy o rzeczach, które czynią życie lepszym, na podium stoi lubrykant. Co to jest za wynalazek? / fot. AdobeStock Im wilgotniej, tym lepiej. Lubrykant czyni seks przyjemniejszym i bezpieczniejszym. Chciałabyś wiedzieć co to jest lubrykant i do czego służy, ale boisz się zapytać? O pomoc w rozwianiu wątpliwości, poprosiłyśmy seksuolożkę Agatę Stolę Co to lubrykant? Zastanawiasz się, co to jest lubrykant? Żel intymny, którego zadaniem jest nawilżenie pochwy lub okolicy odbytu przydaje się zawsze wtedy, kiedy chcemy zmniejszyć nieprzyjemne tarcie podczas seksu lub badania ginekologicznego. Oprócz tego, że lubrykant zapobiega podrażnieniom, może działać też stymulująco, przeciwzapalnie, a nawet plemnikobójczo. Co to jest lubrykant wiedzieli już starożytni Grecy i Rzymianie. 350 lat ludzie jako lubrykantów stosowali różnego rodzaju olejków, ale dopiero w 1919 roku na rynku pojawił się pierwszy lubrykant w formie znanej współcześnie. Jego zastosowanie miało jedynie wymiar medyczny. Dziś korzystamy z lubrykantów najczęściej, kiedy odczuwamy brak fizjologicznej wilgotności w trakcie seksu. W romantycznych filmach rzadko widzimy sceny, w których partnerzy sięgają po zabezpieczenie, lubrykant czy chociażby prysznic. Popkultura mówi nam, że mamy być zawsze zwarci i gotowi, a wszystko ma pójść gładko i przyjemnie. Tymczasem, aby cieszyć się nieskrępowanym seksem, czasami trzeba się do niego przygotować. Chociaż konieczność stosowania lubrykantu nie jest i w żadnym wypadku nie powinna być powodem do wstydu, wiele osób ma problem z określeniem, co to lubrykant, po co i w jakich okolicznościach się go stosuje. – Dodatek lubrykantu może sprawić, że seks będzie przyjemniejszy. Dyskomfort związany z suchością pochwy, wulwy czy odbytu może szybko zmienić się w ból czy pieczenia podczas stosunku, a to doprowadzić do ogólnej niechęci do intymnego zbliżenia. Oczywiście, występuje naturalne nawilżenie, ale często może być po prostu niewystarczające i nie powinno budzić u nas lęku, że to objawy dysfunkcji. Nie ulegajmy szkodliwym stereotypom, że jeśli pochwa nie jest podczas stosunku wystarczająco wilgotna, to oznacza, że kobieta nie jest podniecona (czyt. partner czy partnerka jej nie podnieca). Żel intymny powinien być po prostu elementem zdrowego i świadomego seksu – mówi Agata Stola. Brak wystarczającego nawilżenia może mieć wiele powodów. Trudności z podnieceniem, stres, wiek, choroby, przyjmowanie leków, strach przed stosunkiem czy seks w prezerwatywie należą do najpowszechniejszych. Ale brak gotowości w sensie fizjologicznym często nie musi być tożsamy z tym, że nie masz ochoty na seks. Czasami może zdarzyć się tak, że po prostu potrzebujesz więcej uwagi, czułości czy pieszczot ze strony partnera. Jeśli mimo starań nadal odczuwasz suchość, warto sięgnąć po lubrykant. Po co jest lubrykant? Gdy w łóżku staje się gorąco, twój organizm daje znak, że jest gotowy na seks. Zdarza się jednak, że zamiast przyjemności odczuwasz dyskomfort. Czasami okolice narządów płciowych są zbyt suche. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą żele intymne i lubrykanty, które sprawdzają się podczas seksu solo i z partnerem. Po co jest lubrykant doskonale wiedzą zarówno kobiety i mężczyźni lubiący różnego rodzaju seks: analny, z penetracją, czy z użyciem zabawek erotycznych. Lubrykant sprawdzi się też podczas masturbacji, menopauzy, masażu waginalnego, badania per rectum, a nawet „instalacji” kubeczka menstruacyjnego. Zawsze wtedy, gdy potrzebujemy extra nawilżenia i zmniejszenia dyskomfortu. Lubrykant z dodatkiem silikonu jest też świetny do rzeczy z seksem nie związanych. Odrobina wtartego w puszące się włosy, ujarzmi je, a posmarowanie nim wewnętrznych stron ud wprawi, że nie będą się obcierały. Jakiś czas temu, za sprawą TikToka lubrykant zyskał też alternatywne zastosowanie w kosmetyce. Mieszanie podkładu do makijażu z lubrykantem miało zapewnić skórze świetlistość i gładkość. Szybko jednak okazało się, że „beauty hack” niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. „Doceniamy kreatywność, ale nie zalecamy używania naszych lubrykantów jako baz do makijażu” – napisał administrator zweryfikowanego konta Durex w komentarzu do filmu autora metody. Jak stosować lubrykant? Wprowadzenia do waszego życia intymnego urozmaicenia w postaci lubrykantu pomoże wzbić się na wyższy poziom rozkoszy. – Lubię myśleć o lubrykancie jako gadżecie erotycznym. W swoim gabinecie często rozmawiam z parami, dla których początkiem świadomej komunikacji w seksie była rozmowa o lubrykancie. A ten może być czymś nowym, co sprawi, że seks będzie bardziej komfortowy, relaksujący i częstszy – wyjaśnia psychoterapeutka. Wiele osób, zastanawia się, jak stosować lubrykant. Nie ma jedynego i właściwego scenariusza, wedle którego powinniście korzystać ze specyfiku. Jak stosować lubrykanty kiedy nie używacie prezerwatywy? W ramach gry wstępnej, wystarczy nanieść odrobinę płynu na palce i nałożyć go w miejsca intymne – własne i partnera. Możecie też zacząć od masażu pleców z pomocą lubrykantu przeznaczonego do tego celu i płynnie przejść do dalszej części zabawy. Ulubiony płyn intymny (na bazie oleju lub silikonu) możesz zabrać pod prysznic albo do wanny. Lubrykant stosuj też w czasie pettingu, seksu oralnego czy masturbacji. Możliwości jest wiele. Przeczytaj też: Seks pod prysznicem: 5 pułapek, które czyhają na spragnionych miłości w wodzie kochanków Który lubrykant wybrać? Wybór płynów jest spory, co niektóre z nas może przyprawić o zawrót głowy. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że kupując lubrykant wcale nie musisz iść do apteki. Przyzwoity żel kupisz w sklepie internetowym, drogerii, czy w supermarkecie. Przed pierwszymi zakupami warto poczytać. Jaki lubrykant wybrać? – Pilnujmy, aby wybór odpowiedniego lubrykantu nie był podyktowany tylko wyglądem opakowania, ale tym, co się na nim znajduje. Chodzi o jakość potwierdzoną certyfikatami. Pamiętajmy, że większość prezerwatyw jest z naturalnego lateksu i nie można razem z nimi używać żadnych produktów na bazie oleju. Nienajlepszym pomysłem jest używanie olejków do masażu, oliwek dla dzieci, wazeliny, oleistych kosmetyków czy jadalnych olejom. Ślina również nie jest odpowiednim lubrykantem, bakterie z ust mogą być szkodliwe – uświadamia seksuolożka. Dobry płyn powinien nie tylko nawilżać, ale też być bezpieczny dla zdrowia i nie ingerować w działanie środków antykoncepcyjnych. Zanim kupisz produkt, przeczytaj etykietę. Skład płynu intymnego powinien być zbliżony do naturalnej wydzieliny pochwy, która zawiera przede wszystkim wodę, mocznik, kwas octowy, kwas mlekowy, glikol, skwalen i pirydyny. Dobre składniki lubrykantu wesprą naturalne pH pochwy. Najlepiej rozglądaj się za produktami o łagodnych formułach na bazie wody, które są oparte na naturalnych składnikach, często z dodatkiem prebiotyku. Przykładem takiego lubrykantu jest chociażby Durex Naturals Pure. Na liście substancji zakazanych jest cukier, który może sprzyjać powstawaniu grzybicy i wspomagać rozwój bakterii. Żele intymne możemy podzielić na kilka kategorii, różniących się właściwościami lub bazą, na której zostały wyprodukowane. Do podstawowych możemy zaliczyć wodne, oleiste i silikonowe. Lubrykant na bazie wody – jego podstawowym składnikiem jest woda. Jest bardzo bezpieczny jeśli chodzi o ryzyko reakcji alergicznych i infekcji. Minusem jest niska wydajność – bardzo szybko wysycha, co sprawia, że musimy sięgać po niego więcej niż raz podczas seksu. Lubrykant wodny szybko się zmywa, więc nie sprawdzi się do seksu w wodzie. Lubrykant na bazie oleju – jego plusem jest to, że świetnie nawilża, natłuszcza i zapobiega tarciu. Niepolecany do stosowania razem z prezerwatywą. Oleje mogą rozpuszczać lateks i tworzywa sztuczne, a więc przy jego stosowaniu istnieje ryzyko uszkodzenia prezerwatywy. Lubrykant na bazie silikonu – szybko przynosi ukojenie, jest wydajniejszy niż wodny. Da radę podczas seksu w wodzie, jest też trudniejszy do zmycia. Nadaje się do stosowania wraz z prezerwatywą, ale nie do zabawek erotycznym. Lubrykant silikonowy jest zwykle jest droższy od pozostałych. Który lubrykant wybrać? – To kwestia bardzo indywidualna. Wybór lubrykantu powinien być uzależniony od tego, co lubi się robić w łóżku. Lubrykanty z substancją pleminikobójczą traktowane jako dodatkowa ochrona pomogą oswoić strach przed niechcianą ciąża, a lubrykanty smakowe sprawdzą się w seksie oralnym – wskazuje ekspertka. Zobacz teraz: Seks oralny – wszystko, co musisz o nim wiedzieć Pozostałe rodzaje lubrykantów: lubrykant smakowy, lubrykant analny, naturalny/organiczny lubrykant, lubrykant hipoalergiczny, lubrykant z aloesem, lubrykant plemnikobójczy, lubrykant rozgrzewający/chłodzący, lubrykant regeneracyjny i zapobiegający infekcjom. – W przypadku wątpliwości, o radę powinnyśmy zapytać swojego ginekologa lub dermatologa. Większość lubrykantów nadaje się do stosowania tylko trzy miesiące od daty otwarcia. Przeterminowany płyn może spowodować podrażnienia lub reakcje alergiczne – mówi Agata Stola. Lubrykant a prezerwatywy Jaki lubrykant do prezerwatywy będzie najlepszy? / fot. materiały prasowe Lubrykant, a prezerwatywy to połączenie, które wymaga kilku słów wyjaśnienia. W przeciwieństwie do poliuretanu, lateks jest bardzo wrażliwy na tłuste kosmetyki, takie jak balsamy, olejki, czy wazelinę. Każdy lubrykant, którego bazą jest olej, niszczy kondomy z lateksu. Czy to nie oznacza, że stosując antykoncepcję mechaniczną, nie możemy pozwolić sobie na nawilżenie? Kiedy używamy prezerwatyw, musimy pamiętać o tym, że stosowany do produkcji lubrykant w prezerwatywie, bardzo szybko wysycha powodując otarcia. Użycie płynu lub żelu sprawi, że seks znów będzie przyjemny. Pamiętaj jednak o podstawowej zasadzie: – Lubrykant stosujemy na prezerwatywę, nie penisa – przypomina o żelaznej zasadzie seksuolożka. Jaki lubrykant do prezerwatywy będzie najlepszy? Zdecydowanie powinniście postawić na żel na bazie wody lub gliceryny. Czym można zastąpić lubrykant? Atmosfera gęstnieje, sięgasz w ciemnościach po żel ratujący wasze upojne chwile, a jego tam… nie ma? Internet służy poradami, czym można zastąpić lubrykant. Uwaga. Alternatywne metody nawilżania okolic intymnych mogą się sprawdzić, pod warunkiem, że jednocześnie nie stosujecie prezerwatywy. Oliwka jako lubrykant jest OK, ale może spowodować zsunięcie lub uszkodzenie zabezpieczenia. Pamiętaj, żeby zawsze czytać ulotki. W przypadku dopochwowych środków antykoncepcyjnych, zazwyczaj ich producenci umieszczają informację dotyczącą reakcji z lubrykantami, lekami przeciwgrzybicznymi czy środkami plemnikobójczymi. W sytuacjach awaryjnych możecie wspomóc się olejkami – oliwnym czy z rokitnika, które też świetnie sprawdzą się do masażu całego ciała. Stosunkowo bezpiecznym jest też olej kokosowy. Jako lubrykant do sypialni możesz zabrać masło ghee i żel z aloesu. Naturalne olejki bez konserwantów stają się popularną metodą nawilżania całego ciała, również waginy. Z jednej strony gwarantują miły poślizg, z drugiej – trzeba na nie uważać, zwłaszcza jeśli masz skłonności do infekcji. Z pewnością dozuj je sobie rozsądnie. Masło albo zwykły, kuchenny olej jako lubrykant? Lepiej niech zostaną w kuchni. Pamiętaj, że zawsze najlepszą opcją jest profesjonalny lubrykant z atestem. I ryzyko pobrudzenia pościeli jest mniejsze. Czym zastąpić lubrykant? – W przypadku nagłej konieczności alternatywne lubrykanty są lepsze niż żadne. Natomiast nie powinniśmy w ogóle wchodzić w dylemat, czy zdjąć prezerwatywę, bo w zasięgu mamy tylko oliwkę. Zdjęcie prezerwatywy naraża nas na wiele gorszych konsekwencji zdrowotnych (choroby i infekcje przenoszone drogą płciową) niż otarcia związane z brakiem nawilżenia – mówi seksuolożka. Jeśli zamierzasz wypróbować lubrykant z olejku, użyj go w niewielkiej ilości. Nadmiar oleju w pochwie może stać się pożywką dla niechcianych bakterii lub grzybów. Zdecydowanie nie chcesz takiej pamiątki po pełnej atrakcji nocy. Artykuł napisany ze wsparciem merytorycznym marki Durex Wiedząc więcej o lubrykantach i przede wszystkim zdając sobie sprawę z tego, że korzystanie z nich to całkowicie naturalna rzecz, nie bój się po nie sięgać, jeśli tylko masz taką potrzebę lub ochotę. To przejaw dbania o siebie – swoje zdrowie oraz życie seksualne i nie powinniśmy lekceważyć własnych potrzeb ze względu na utarte schematy. Mówi o tym Durex w najnowszej kampanii „Kochaj tak, jak lubisz”. Marka zachęca do miłości na własnych zasadach, inspiruje do odkrywania preferencji i wyrażania siebie w seksie.
do czego może być płyn